Nowe we Wrocławiu: Kulka.

Kulka wyrosła moim zdaniem w miejscu idealnym - takim, koło którego się "przechodzi". Z kina do rynku, z rynku do jednej z wielu knajp znajdujących się w pobliżu. Uważam, że lodziarnie, które są "po drodze" są jednak trochę lepsze niż te, do których trzeba robić specjalnie wycieczki ;) W końcu w upale nie chce się robić dodatkowych kilometrów!

Wracając do tematu - Kulka mnie urzekła. Nie tylko ze względów lokalizacyjnych ;) Przede wszystkim swoimi lodami - aksamitnymi, pełnymi w smaku, naprawdę pysznymi. Za każdym razem przy okienku przeżywam życiowe dylematy, które smaki wybrać, bo spróbować chciałabym prawie wszystkich, ale zawsze mam też ochotę na ulubione tam pistację i sorbet z mango. O ile produkt w przyszłości utrzyma się na tym samym poziomie, Kulka wskoczy do mojego osobistego TOP 3 wrocławskich lodziarni. Naprawdę warto spróbować!

Kulka / słony karmel i wiśnia + czekolada i śmietanka

Kulka / morela, sorbet z mango i pistacja


Tu kręcimy lody naturalne KULKA
ul. Świętego Antoniego 2-4, Wrocław

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz