Espresso. Kawa Festival II - Lot Kury

Na drugi dzień festiwalu umówiłam się ze znajomymi w Locie Kury. Tam smakowałam dobrych rzeczy przy pierwszej edycji i właściwie tam zdecydowałam się w końcu odpalić tego bloga ;) Miejsce więc szczególne, nie mogłam go ominąć.

Menu Lotu Kury na festiwal:
Podwójne espresso
Kawowa beza pod kremem z mascarpone i śmietanki, z owocami sezonowymi, na sosie porzeczkowym

Kawa w Locie jest ogólnie bardzo dobra, więc warto. Dla mnie dość mocna, ale nie jestem aż takim ekspertem, do deseru pasowała ;)
Natomiast deser - bardzo przyjemny. Beza trochę gumowata, ale ja już wspominałam, że taką lubię ;) Krem smaczny, nie za słodki, cała kompozycja lekka i świeża. Warto spróbować, zwłaszcza póki jest ładna pogoda i można napić się kawy w kurzym ogródku ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz