Nowe we Wrocławiu - on zmywa

Jestem mieszkanką Trójkąta od samego mojego początku bycia we Wrocławiu i jeśli się przeprowadzałam na przestrzeni lat, to tylko na jego obszarze. To  specyficzne osiedle, okryte sławą nienajlepszą być może, ale dla mnie niezwykłe i tajemnicze. Gastronomicznie jednak to głównie pustynia, a o ile obiad da się jeszcze gdzieś zjeść, to ze słodyczami jest dużo gorzej. Chwała chociaż za kilka różnych piekarni, których asortyment jest jednak dość przeciętny.
Cukiernia On Zmywa jest więc czymś, na co czekałam od dawna. Pyszną miejscówką, którą mam po sąsiedzku. Nie mogłam jej nie sprawdzić ;)



On Zmywa to królestwo kobiet w fartuszkach w kotki, pachnące i urocze. Założone przez blogerkę, wcześniej (i wciąż) piekącą na zamówienie. Mały lokal skrywa się na parterze jednej z kamienic.




Od dwóch tygodni testuję to miejsce i wracam do niego z coraz większym apetytem. Znajduję w niej ciągle nowe zaskakujące propozycje, ale sięgam też po sprawdzone stałe pozycje.
Przepyszna tarta limonkowa - świetnie zbalansowana słodkość i  kwasowość, idealne kruche ciasto. Fajne domowe drożdżówki z kruszonką. Rogaliki z malinami i białą czekoladą (ciekawe połączenie!) - w sam raz do kawy. Chlebek bananowy - fantastycznie mokry i intensywny w smaku, szczodro dosypany bakaliami i kawałkami czekolady. Dyniowa tarta - mięsista i mocno korzenna, z superkremową masą, pokryta miąższem dyni. Florki - ciasteczka, które ceni sobie szczególnie mój partner, za wyraźnie wyczuwalne w masie... jajko ;)
To tylko część przysmaków, które znajdziecie w On Zmywa. Polecam Wam sprawdzić wszystkie, bo wierzę, że są równie smaczne. Domowe wypieki, robione z dobrych produktów, w przystępnych cenach, ale na poziomie wyższym niż tradycyjne "osiedlowe" propozycje, zawładnęły moim sercem. Myślę, że i Wasze mogą skraść. Wpadnijcie więc na Trójkąt, chwyćcie drożdżówkę i przy okazji zgubcie się wśród kamienic, które pamiętają Wrocław sprzed stu lat :)



On Zmywa
ul. Prądzyńsiego 37/1a

Related Posts:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz