Lubię śniadania poza domem. Nie mam na nie czasu często, ale jeśli już zaplanuję poranne wyjście w weekend, chce mieć pewność, że trafię do miejsca, w którym poranek minie mi w dobrej atmosferze i przy pysznym talerzu.

W poszukiwaniu pysznego śniadania trafiłam do Conceptu Stu Mostów. Młodszego brata Browaru Stu Mostów, który przycupnął zaraz obok w malutkim, przytulnym lokalu, mieszczącym kilka miejsc siedzących, kuchnię i sklep z wytwarzanymi na miejscu specjałami. Pieczę nad tym miejscem trzyma znany we wrocławskiej gastronomi Michał Czekajło.



Od wejścia przywita Was zapach świeżych wypieków, co w śniadaniowni powinno być obietnicą pysznego pieczywa. Takie na pewno tu znajdziecie. Wypróbowałam je w śniadaniu na słono (pysznym!), ale też z wyrabianymi w Concepcie słodkimi smarowidłami - śliwkową konfiturą z czekoladą oraz słonym karmelem. Obydwa podbiły moje serce, a karmel w słoiku wrócił ze mną także do domu. Jak dobrze, że można go zabrać! :)



Oprócz uczciwego chhleba, na miejscu dostaniecie także słodkie wypieki - bułeczki z żurawiną znałam już wcześniej i chętnie do nich wróciłam, a ze względu na tę wyjątkową porę roku trafiłam także na rogale prawie świętomarcińskie, za to w 100% pyszne :)


Jeśli więc szukacie we Wrocławiu śniadania, dla którego warto zerwać się w weekend wcześniej z łóżka, myślę, że Concept Stu Mostów jest właśnie takim miejscem. A kiedy dorobi się łazienki, będzie świetny nie tylko na krótką wizytę, ale też na wielogodzinne ślęczenie nad kawą i gazetą, przerywane pysznym jedzeniem ;)

Concept Stu Mostów
Wrocław, ul. Jana Długosza 2