W KRAINIE LODU. IV KAWA FESTIVAL - Nadodrze - Cafe Resto Bar

Wciąz pamiętam ten deser z Nadodrza z jednej z poprzednich edycji KAWA Festivalu. Późniejsze brownie też pozamiatało. Kolejny test był zatem konieczny, ale przyniósł mi wielkie rozczarowanie.

Menu Nadodrze - Cafe Resto Bar na festiwal:
Cold Brew
Cinnamon roll

W prostocie i tradycji siła, wierzę w to i nie wymagam, aby restauratorzy mnie zaskakiwali. Ten zestaw miał potencjał, jednak wykonanie nie wypaliło. Do cold brew (całkiem przyjemnego solo) ktoś zaproponował mleko kokosowe - a skoro zaproponował, to ja je do kawy dodałam. Później uratować mógł ją tylko cukier, ale ogólne wrażenie nie było dobre. Cynamonowe rolki, pieczone, jak mniemam, na miejscu, podawane na ciepło, jednak nie sądzę, że prosto z pieca, okazały się być suche i twarde. Ilość nadzienia to już kwestia dyskusyjna, więc jej nie poruszę. Nic nadzwyczajnego, ot wypiek porównywalny do osiedlowej piekarni. Nadodrze było dla mnie niezwykłe, ale tym razem okazało się bardzo przeciętne. Na plus mogę jedynie dodać, że bardzo podoba mi się powiększony ogródek.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz